środa, 28 grudnia 2011
wtorek, 27 grudnia 2011
wtorek, 13 grudnia 2011
lunetki do setki :)
jak mieszkałam w Krakowie, to na urodzinach naszej gospodyni wszyscy wołali:
- seta lorneta! - i podnosili toast,
a były to, o ile dobrze pamiętam, siedemdziesiąte któreś urodziny pani Heleny.
piątek, 2 grudnia 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)